wtorek, 15 marca 2016

Polityka zagraniczna II Rzeczpospolitej – sukcesy i porażki.

                   22 stycznia 1918 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Woodrow T. Wilson wydał czternastopunktowe orędzie, którego trzynasty punkt dotyczył Polski: „Powinno być utworzone niepodległe państwo polskie, które winno obejmować ziemie zamieszkane przez ludność bezspornie polską (…)”[1] . W 1795 roku państwo polskie zostało zmazane z mapy świata. Na sto dwadzieścia trzy lata straciło niepodległość. Od pierwszego rozbioru Polacy dążyli do odzyskania niezależności. Zrywy niepodległościowe, powstania, wielka emigracja, powstawanie pierwszych partii politycznych, by w roku 1918 powstała Druga Rzeczpospolita. 16 listopada 1918 roku Piłsudski zawiadomił w telegramie rządy państw uczestniczących w I wojnie światowej oraz państwa neutralne o powstaniu niepodległego państwa polskiego[2]. Jędrzej Moraczewski został pierwszym premierem odrodzonej Rzeczpospolitej, Józef Piłsudski został Tymczasowym Naczelnikiem Państwa, 26 stycznia 1919 roku według ordynacji pięcioprzymiotnikowej miał zostać wybrany Sejm Ustawodawczy, w wyborach tych zwycięstwo odniósł Związek Ludowo-Narodowy. 20 lutego 1919 roku wprowadzono tak zwaną małą konstytucję – najwyższym przedstawicielem Rzeczpospolitej został Naczelnik Państwa – Józef Piłsudski – to on będzie samodzielnie decydować w sprawach polityki zagranicznej[3] .
 
                 Duży wpływ na politykę zagraniczną II Rzeczpospolitej miał system wersalski oraz proces kształtowania się granic nowoutworzonego państwa. Jej podstawowym celem stało się bezpieczeństwo państwa polskiego, które powstało między dwoma gigantami – Niemcami oraz ZSRR. Na kadrę dyplomatyczną Polski złożyli się politycy z zespołu Komitetu Narodowego Polskiego Romana Dmowskiego, Naczelnego Komitetu Narodowego oraz grupy dyplomatów pochodzących z austro-węgierskiej służby zagranicznej. Nie możemy pomijać także Stanisława Pateka czy Augusta Zaleskiego, którzy byli ministrami do spraw zagranicznych ściśle związanymi z Józefem Piłsudskim oraz młodego pokolenia, które także rekrutowało się do służby zagranicznej II Rzeczpospolitej[4]
 
                Pierwszymi sukcesami polityki zagranicznej odrodzonej polski są bezspornie postanowienia traktatu Ryskiego, który zakończył wojnę polsko-sowiecką i ustalił wschodnią granicę oraz Wersalskiego w sprawie granic zachodnich, północnych oraz południowych – Rzeczpospolitej przyznano Wielkopolskę i Pomorze[5]. Na Konferencji Paryskiej Polskę reprezentowali Roman Dmowski oraz Ignacy Paderewski. Jednakże w roku wydania traktatu – 1919 do roku 1926, czyli podczas okresu demokracji parlamentarnej, polską politykę zagraniczną można opisać jako bardzo niestabilną do czego przyczyniły się częste zmiany ministrów, tym samym brak ciągłości działania oraz nieokreślony kształt i kierunek polityki przez walkę głównie Narodowej Demokracji z obozem Józefa Piłsudskiego. Choć poglądy ministrów spraw zagranicznych na politykę różniły się to doszli oni do konsensusu, iż dyplomacja powinna zostać dostosowana do warunków pracy pokojowej oraz opierać się na poszanowaniu traktatów potwierdzających status quo[6]
 
                      Tuż po sukcesie jakim były postanowienia traktatu wersalskiego nadszedł czas na porażkę polityki zagranicznej. Polska została zmuszona do podpisania tzw. małego traktatu wersalskiego, w którym zobowiązała się do przestrzegania praw mniejszości narodowych, te zaś podczas konfliktów mogły odwołać się do arbitrażu Ligi Narodów. Ograniczało to suwerenność państwową – posługując się pretekstem obrony praw mniejszości narodowych inne państwa mogły ingerować w wewnętrzne sprawy Polski[7], która w tej sytuacji jako nowy kraj musiała szybko znaleźć gotowych do pomocy sojuszników.
Z dniem 19 lutego 1921 roku podpisano układ o przymierzu między Polską, a jej tradycyjnym sojusznikiem – Francją. Ów deklaracja o przyjaźni była także układem politycznym z konwencją wojskową, dotyczył on wzajemnej pomocy w razie wojny z Niemcami. W następnym roku Francja podpisuje z Polską także umowę handlową. 3 marca 1921 roku dochodzi do zawarcia polsko-rumuńskiego paktu o wzajemnej pomocy w przypadku agresji ze strony Rosji Radzieckiej. Niestety przymierze to nigdy nie stało się pełnowartościowe. Polska była pozbawiona nowoczesnej gospodarki, więc nie miała możliwości stania się głównym partnerem ekonomicznym Rumunii, która była skłócona z sąsiadami, zapóźniona cywilizacyjnie oraz chwiejna politycznie. Sojusz Warszawy i Bukaresztu był jedynie formalny, ponieważ przedstawiał ograniczoną wartość nawet jako czynnik odstraszania w czasie pokoju. Do sojuszników IIRP zaliczamy także Łotwę, która była wdzięczna za pomoc w wojnie z bolszewicką Rosją.
Saisonstaadt (miasto sezonowe) – takim mianem określały państwo Polskie Niemcy, które od początku nie były zadowolone z powstania nowego kraju. Kanclerz Josef Wirth publicznie powiedział o potrzebie wykończenia Polski, dodał także, że do tego będzie zmierzała jego polityka[8]. Niemieckie poglądy na istnienie nowego państwa, domaganie się rewizji zachodniej granicy RP znacznie zbliżało je do ZSRR. Tym samym 16 kwietnia 1922 roku Niemcy nawiązały formalną współpracę z ZSRR – podpisano układ w Rapallo. Te dwa państwa nawiązały stosunki dyplomatyczne, ich rządy zdecydowały się do rezygnacji z żądań finansowych wobec siebie, było to także tajne porozumienie wojskowe. Traktat ten pomiędzy dwoma największymi wrogami państwa polskiego spowodował znaczny wzrost zagrożenia II RP, przywodził on na myśl dawne porozumienie rosyjsko-pruskie, którego skutkiem były rozbiory Rzeczpospolitej. Spowodowało to specjalne skrytykowanie porozumienia w Rapallo przez rząd polski w oświadczeniu. 
 
                       Wiarygodność Francji jako sojusznika Polski znacznie zmalała po podpisaniu przez rząd francuski „Paktu Reńskiego” na konferencji w Locarno w 1925 roku. Wzięły w niej udział Francja, Niemcy, Belgia, Włochy oraz Wielka Brytania. Zawarty przez Niemcy, Francję i Belgię pakt traktował o nienaruszalności niemieckiej granicy zachodniej z Francją i Belgią, czego gwarantami stały się Wielka Brytania z Włochami – zobowiązały się w razie agresji jednej ze stron udzielić pomocy tej napadniętej. Niemcy jednakże nie chciały zagwarantować swojej wschodniej granicy, zapowiedziały możliwość jej pokojowej rewizji na swoją korzyść. Francja wyraziła zgodę na ten pakt, co poddało wątpliwości jej sojusznicze i przyjacielskie nastawienie do Polski. Największy nacisk na zmianę granic z Polską oraz zmniejszenie reparacji kładł Kanclerz Republiki Weimarskiej oraz minister spraw zagranicznych – Gustaw Strasemann, który w listopadzie 1924 roku stwierdził, że Prusy Wschodnie zostaną pewnego dnia powtórnie połączone z państwem niemieckim. Rok później wybucha wojna celna między Polską, a Niemcami, ze względu na odmowę przez Niemcy przedłużenia klauzuli najwyższego uprzywilejowania i importu węgla polskiego. 
 
                         Stosunki z ZSRR także wciąż były napięte. Odszkodowania, do których Związek Sowiecki zobowiązał się w traktacie ryskim pozostały niespłacane, prześladowano mniejszość polską oraz Kościół katolicki, na terenach Polski władze sowieckie wspierały działania komunistów, a ci otwarcie zajmowali się zwalczaniem polskiej państwowości, rozwinięta była także propaganda sowiecka określająca województwa wschodnie RP terminami Zachodnia Białoruś i Zachodnia Ukraina. Sowieci wspierali oddziały dywersyjne przenikające z ZSRR na ziemie polskie, terroryzujące tamtejszą ludność. Premier Władysław Sikorski złożył wniosek o utworzenie Korpusu Ochrony Pogranicza, który miał na celu zatrzymanie napaści ze strony rosyjskiej. W 1924 roku Polska i ZSRR podniosły swoje przedstawicielstwa dyplomatyczne do rangi poselstw, a rok później strony porozumiały się w kwestii likwidacji konfliktów granicznych, niestety ZSRR odrzucił propozycję układu o nieagresji. Już w 1929 roku zwaśnione strony podpisały tak zwany protokół Litwinowa, w którym wyrzekały się wojny jako środka do rozwiązywania konfliktów. 
 
                                Polska powoli traciła sojuszników. Wyraźnie widać po układach lokareńskich, iż Francja dążyła już od 1925 roku do ograniczenia swoich zobowiązań sojuszniczych wobec Polski. W roku 1929 zaczęła wzmacniać Linię Maginota, umocnienia przy granicy z Niemcami, co jednoznacznie wskazywało na to, że w razie konfliktu polsko-niemieckiego strona francuska ma zamiar zachowania całkowitej bierności. Nie po raz pierwszy okazało się, że polska sympatia do Francji jest niestety jednostronna. Próby bliższego porozumiewania się z Wielką Brytanią także zawiodły, była ona niechętna Polsce od początku jej istnienia, Brytyjczycy traktowali Polskę jedynie jako rzecznika interesów Francji w środkowej Europie, poza tym zawsze dużą sympatią darzyli Niemcy. Relacje z Litwą były napięte przez nieustający konflikt o Wileńszczyznę, dążono do jego pokojowego rozwiązania jednakże nigdy nie doszło do nawiązania jakichkolwiek stosunków. Sprawa Śląska Cieszyńskiego oraz osobista awersja do Polski czeskich przywódców politycznych nie wpływały dobrze na stosunki RP z Czechosłowacją. 
 
                                Choć Polska traciła sojuszników, to także łagodziła sytuację z nieprzyjaciółmi. Podpisano dwa układy o nieagresji – z ZSRR 25 lipca 1932 roku, a z Niemcami 26 stycznia 1934 roku, co zaskutkowało tymczasowym kompromisem między Polską, a jej wielkimi sąsiadami. Marszałek Piłsudski uważał utrzymanie tego stanu rzeczy za priorytet polityki zagranicznej II RP, choć miał wątpliwości co do długotrwałości tych porozumień. Rząd starał się także zachować sojusze defensywne z Francją oraz Rumunią, które w latach trzydziestych XX wieku mogły dać Polsce bardzo dużo w wypadku wojny. W roku 1934 powstało pojęcie polityki równowagi. Stało się to wtedy, gdy władzę przejęli piłsudczycy, którzy postanowili prowadzić bardziej stanowczą i podmiotową politykę zagraniczną niż wcześniej. Na nowy kształt polityki zagranicznej wpłynęła także zmiana na stanowisku ministra spraw zagranicznych, którym teraz był Józef Beck. W duchu tej polityki, rząd polski odrzucał koncepcję współdziałania z Niemcami przeciwko Sowietom, zarówno jak działania z Sowietami przeciw Niemcom, Polska także nie przyjęła francuskich propozycji w sprawie paktu wschodniego, który skierowany był przeciw Niemcom oraz niewątpliwie uzależniłby Polskę od ZSRR. Odrzucono także przez Warszawę niemieckiej propozycji do przyłączenia się do paktu antykominternowskiego. Trzymanie się idei polityki równowagi było wielkim sukcesem polityki zagranicznej lat 1934-1939 II RP, ponieważ zapobiegły podporządkowaniu się interesom ZSRR czy Niemiec. 
 
                        Polsko-niemiecka deklaracja o niestosowaniu przemocy z dnia 26 stycznia 1934 roku przyniosła znaczący awans Warszawy na arenie międzynarodowej, położenie Polski się wzmocniło, a niemieckie roszczenia terytorialne zostały odroczone, nastał także koniec wojny celnej z Niemcami, która trwała od roku 1925. Władze Wolnego Miasta Gdańska zaczęły szanować polskie prawa, a Niemcy skończyły stosować agresywną, antypolską propagandę. Negatywnym skutkiem jest to, że Polska od tego czasu była postrzegana jako sojusznik Hitlera. 
 
                            Warto zwrócić szczególną uwagę na politykę Józefa Piłsudskiego po przewrocie majowym, czyli zbrojnym zamachu stanu, który miał miejsce w Warszawie w 1926 roku. Celami Józefa Piłsudskiego było nie tylko umocnienie pozycji międzynarodowej Polski, ale także osłabienie imperializmu radzieckiego poprzez zbudowanie za wschodnią granicą bloku państw połączonych federacją z Polską. W życie została wprowadzona polityka prometejska, która wspierała działalność ukraińskich, kozackich i kaukaskich organizacji oraz idea „międzymorza” – czyli stworzenie wcześniej wspomnianej federacji państw Europy Środkowo Wschodniej pod przewodnictwem państw antykomunistycznych. Trzy lata po przewrocie rząd polski podpisał z ZSRR, Estonią, Łotwą i Rumunią protokół Maksima Litwinowa o niestosowaniu przemocy w dochodzeniu swych pretensji terytorialnych.






WSTĘP:
[1] – A. Garlicki – „Pierwsze lata drugiej Rzeczpospolitej” str. 2
[2] – A.Dziurok, M.Gałęzowski, Ł.Kamiński, F.Musiał „Od niepodległości do niepodległości Historia Polski 1918-1989” str.22-24
[3] – A.Garlicki – „Pierwsze lata drugiej Rzeczpospolitej” str. 19-28 , 31, 36-44

ROZWINIĘCIE:
[4] – W. Michowicz „Organizacja polskiego aparatu dyplomatycznego w latach 1918-1939, Historia dyplomacji polskiej” str. 5-78
[5] – S.Sierpowski „ Polityka zagraniczna Polski międzywojennej” str. 3-6
[6] – W.Roszkowski „Historia Polski 1914-2004” str. 21-25
[7] - A.Dziurok, M.Gałęzowski, Ł.Kamiński, F.Musiał „Od niepodległości do niepodległości Historia Polski 1918-1989”str. 26-32
[8] - A.Dziurok, M.Gałęzowski, Ł.Kamiński, F.Musiał „Od niepodległości do niepodległości Historia Polski 1918-1989”str.66